No i ławy wylane...
Wykopy zostały zrobione a zbrojenie rozłożone... Kierownik budowy wpadł na mały rekonesans, wygłosił kilka uwag i pojechał dalej. Po ostatnich opadach teren okazał się nieco podmokły, ale na szczęście ciężki sprzęt dał radę. Łącznie na dom+garaż wylano 21m3 betonu B20.
Oczywiście nie obyło się bez przygód, wylewanie umówione na 16:00 a sprzęt dojechał o 19:30, ot takie małe 3.5 godzinne spóźnienie, Jakby tego było mało to na drugą gruszkę czekaliśmy jeszcze prawie 2 godziny a wylewana była juz zupełnie po zmroku. Także cała akcja zakończyła się już po 22:00... Na szczęście majster uspokajał mnie, że nic poważnego się nie stało i takie opóźnienia nie mają żadnego wpływu na same fundamenty.
Tak czy siak jutro czeka mnie zapewne dosyć ciekawa rozmowa z betoniarnią. Zeby było ciekawiej beton zamówiłem w dużej renomowanej betoniarni, chcąc jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia jakichkolwiek problemów...