No to się ruszyło...
Jak widać nękanie majstra telefonami opłaciło się... Dzisiaj ekipa w końcu zawitała na budowie i (podobno...) ostro wzięła się do roboty. Ławy miały być lane jutro ale okazuje się, iż przed majówką w betoniarniach panuje "high season" i zamawianie betonu (głównie chodzi raczej o pompę) z minimum dwudnowym wyprzedzeniem. Szczęśliwie okazało się, że przedstawiciel betoniarni mieszka w pobliżu, do tego jeszcze kojarzy majstra z innych budów więc obaj dostali przykazanie dogadania się między sobą. Dla mnie to spora oszczędność czasu. Mam tylko nadzieje, że ich "dogadanie się" będzie uczciwe w stosunku do nas...
Właśnie dostałem potwierdzenie - "lejemy" w czwartek o 16:00